Anna Kuśmirek Pieśń nad pieśniami w interpretacji feministycznej Collectanea Theologica 78/4, 113-122 2008 Collectanea Theologica 78(2008) nr 4 ANNA KU MIREK, WARSZAWA PIEŚŃ NAD PIEŚNIAMI W INTERPRETACJI FEMINISTYCZNEJ Współcze ni komentatorzy są zgodni co do tego, e podstawą Pie - ni nad pie niami jest ludzka miło ć. Czytając Pismo święte, można odkryć wiele – o sobie, o Bogu, o obranej drodze. To księga pełna tajemnic, a ich znajomość pozwala dostrzec o wiele więcej. Czego można nauczyć się o miłości od Oblubieńca i Oblubienicy z Pieśni nad Pieśniami? Im bliżej siebie, tym bliżej Boga Grafika przedstawiająca małżeński trójkąt już od jakiegoś czasu krąży po katolickim internecie. Wraz z nią popularne stało się przesłanie – im żona i mąż są bliżej Boga, tym bliżej siebie nawzajem. Ja lubię zwracać uwagę na inny aspekt tej trynitarnej wymiany miłości. Dzięki łasce sakramentu małżeństwa działa to również w drugą stronę – wraz ze zbliżaniem się małżonków do siebie, zbliżają się oni również do Boga. W końcu – jak mawia o. Ksawery Knotz – narzeczeni w dniu ślubu łączą się w sakramencie więzi. I ta ich więź ma ogromne znaczenie – w relacji kobiety i mężczyzny objawia się sam Bóg. ❤️ (Więcej o sakramencie więzi we wpisie „Sakrament małżeństwa według o. Ksawerego Knotza”). Takiego podejścia uczą również oblubieńcy z Pieśni nad pieśniami: mocą Ducha Świętego, nie ma w małżonkach z jednej strony miłości Bożej, a z drugiej ludzkiej. Ta sama miłość, która doprowadziła do tego, że wybrali siebie nawzajem (narzeczeni) i do sakramentalnego przymierza (małżonkowie), zostaje wewnętrznie przemieniona przez Ducha Świętego i staje się udziałem w miłości samego Oblubieńca – Jezusa do Kościoła – Jego Oblubienicy, do tego stopnia, że im bardziej jedno z dwojga kocha drugie, tym bardziej kocha Chrystusa, a im bardziej oboje kochają Chrystusa, tym bardziej kochają się nawzajem. „Pieśń nad pieśniami. Polifonia oblubieńczej czułości” (Carlo Rocchetta) Znaczenie ciała w Pieśni nad Pieśniami Jak to jest z tym ciałem? Czy to tylko (uciążliwy) dodatek do wzniosłej duszy? A może ciało samo w sobie ma wielką wartość? 🙃 Z odpowiedzią przychodzą oblubieńcy z Pieśni nad pieśniami: Ciało nie nadaje sobie znaczenia samo: jest ono znakiem ja osobowego, które je zamieszkuje i ukazuje sens naturalnego i podstawowego powołania człowieka do miłości i do wspólnoty.„Pieśń nad pieśniami. Polifonia oblubieńczej czułości” (Carlo Rocchetta) Rozumiesz? Ciało pokazuje, że Twoim powołaniem jest kochać! Jeszcze bardziej można to dostrzec w relacji między małżonkami: Urzeczywistnienie tej więzi [przymierza kobiety i mężczyzny] dokonuje się we wzajemnym oddaniu się dwojga. W tym wzajemnym oddaniu ciało nie jest zwyczajnym widzem, ale świadkiem i uczestnikiem. Wzajemne oddanie i przygarnianie się małżonków dokonuje się bowiem w ciele i za pośrednictwem ciała.„Pieśń nad pieśniami. Polifonia oblubieńczej czułości” (Carlo Rocchetta) Odkrywając znaczenie Pieśni nad Pieśniami, warto spojrzeć na swoje ciało przychylnym okiem. Zobaczyć w nim nie tylko narzędzie, ale i uczestnika Miłości. ❤️ Pieszczoty Oblubieńców a miłość małżeńska Tajemnice w Piśmie Świętym potrafią być ukryte – nawet w czymś tak prozaicznym jak brzmienie słów. Istnieje bowiem głęboki związek semantyczny między tytułem „mój umiłowany” (dôdî) i wyrażeniem „pieszczoty” (dõdêkã), związek, który pozwala zauważyć jak język pieszczot oznacza tego, do którego są one zwrócone i zakłada swego rodzaju uczuciowy transfer, tak jakby oblubienica twierdziła: „Pieszczoty mojego ukochanego to on sam, który staje się pieszczotą dla mnie, a ja dla niego; miłość mojego ukochanego to on sam, który staje się miłością dla mnie, a ja dla niego.„Pieśń nad pieśniami. Polifonia oblubieńczej czułości” (Carlo Rocchetta) Niesamowite spojrzenie na pieszczoty jak na słowo Boże, prawda? To kolejny dowód (poza sakramentem więzi) na to, że czułość okazywana drugiej połówce ma głęboki sens, również w perspektywie wiary. W tej samej książce przytoczono jeszcze jeden ciekawy cytat: Pieszczota dotyka, nie biorąc w posiadanie, zbliża, ale nie dominuje, obdarza czułością, która przekracza wszelkie oczekiwania, snuje plany, ale nie jest natrętna, przekazuje miłość, wyraża ideał miłości, o której można opowiadać tylko przy muzyce.(ks. Arturo Paoli) Wyjątkowe odkrycia jak na katolickiego księdza. 😉 Dlatego – patrząc przez pryzmat charakterystyki z Pieśni nad Pieśniami – warto pomyśleć nad swoim postrzeganiem pieszczot. Czym one są dla Ciebie?Z czym Ci się kojarzą?Czy czujesz, że pomagają Ci w zbliżaniu się do ukochanego człowieka? A może wręcz przeciwnie? Książka – interpretacja Pieśni nad Pieśniami Długi czas szukałam pozycji z komentarzem do Pieśni nad pieśniami… aż w końcu ona sama mnie znalazła. 😉 „Pieśń nad pieśniami. Polifonia oblubieńczej czułości” (Carlo Rocchetta) to wyczerpująca analiza biblijnej historii oblubieńców, nad którą objęłam patronat medialny. Co znalazłam pod różową okładką? Przede wszystkim mnóstwo szczegółów i ciekawostek, które sprawiają, że czytelnik jest w stanie wręcz poczuć atmosferę towarzyszącą zakochanym. Pomagają w tym również interesujące uwagi związane z brzmieniem tekstu hebrajskiego – zaskoczyło mnie jak wiele treści ukrywa się „między wierszami”. Książka składa się nie tylko z interpretacji (opartej o tłumaczenie własne autora), ale również z wniosków dla par. Każdy z rozdziałów (odnoszący się do jednej pieśni) zawiera biblijny tekst, wprowadzenie, dokładne wyjaśnienie fragmentu oraz przesłanie – często nieoczywiste. Z obrazu Pieśni nad pieśniami wyłania się piękna wizja miłości, w której znaczenie mają także pieszczoty i seksualność oblubieńców. Nie brakuje również – tak lubianych przeze mnie – odniesień do duchowości małżeńskiej. Carlo Rocchetta ujął mnie swoim spojrzeniem na tę kwestię już we wcześniejszych pozycjach („Przytul mnie”, „Pochwała kłótni małżeńskiej”). Tym razem najbardziej trafiła do mnie część o przyjaźni małżeńskiej. „Pieśń nad pieśniami. Polifonia oblubieńczej czułości” to niełatwa, ale niezwykle głęboka lektura. Sądzę, że książka sprawdzi się wśród fanów tej biblijnej księgi (np. tych, którzy wybrali ją na ślubne czytanie 😉) oraz miłośników odkrywania duchowego wymiaru relacji damsko-męskich. Polecam! 🙂

Pieśń nad Pieśniami, Czytanie z Pieśni nad Pieśniami Pnp 2, 8-10. 14. 16A; 8, 6-7A. Oto ukochany mój! Oto On! Oto nadchodzi! Biegnie przez góry, skacze po pagórkach. Umiłowany mój podobny do gazeli, do młodego jelenia. Oto stoi za naszym murem, patrzy przez okno, zagląda przez kraty. Miły mój odzywa się i mówi do mnie:

Eptalamium mistyczne w Komentarzu do Pieśni nad Pieśniami Orygenesa 211 Rabbi Akiwa, jeden z najwcześniejszych komentatorów Pieśni (ok. 50-135 r. po Chr.), którego rola w recepcji tego tekstu na gruncie tradycji żydowskiej jest bliska wkładowi Orygenesa do odbioru księgi w świecie chrześcijańskim, rów­
Wszystkie znane wiersze Zuzanny Ginczanki w jednym tomie. Tom "Poezje zebrane (1931-1944)" gromadzi wszystkie znane utwory Zuzanny Ginczanki, m.in. odnaleziony rękopis poematu "Pieśń nad Pieśniami" oraz wiersze z prasy. Redaktorka tomu - Izolda Kiec - opublikuje w przyszłym roku biografię poetki. "Nazywano ją Gwiazdą Syjonu, a
Pieśń nad Pieśniami unaocznia, jak piękna jest wytrwała i niezmienna miłość. Właśnie taka niezłomna więź łączy Chrystusa Jezusa i jego oblubienicę ( Ef 5:25-32 ). A zatem osoby uznające się za członków przyszłej małżonki Chrystusa mogą czerpać z tej księgi zachętę do dochowania wierności niebiańskiemu Oblubieńcowi . 288 13 284 320 246 458 417 798

czytanie z pieśni nad pieśniami ślub