01:22:43 - Dzisiaj rozmawiamy na temat tego jak przygotować się do adopcji, jak wybrać psa i postępować z nim, tuż po wzięciu. A także o niezbędnych akcesoriac… Mężczyzna wlekł swojego psa za samochodem. Całe zdarzenie miało miejsce na drodze krajowej numer 7. Pies uciekł i odnalazł się kilka kilometrów od Nidzicy. Jako że był cały w błocie to 78 letni mężczyzna stwierdził, że nie wpuści go do samochodu. Wpadł na pomysł, że zaczepi łańcuch psa do haka samochodowego i będzie go wlókł. Jak pomyślał tak zrobił. Inny kierowca zauważył, że pies nie biegnie za samochodem, ale ze względu na dużą prędkość jest wleczony. Powiadomił policję, która przyjechała na miejsce zdarzenia. Na szczęście pies w tym całym zdarzeniu nie ucierpiał. Mimo tego nie zostanie tylko pouczony, a zostaną mu postawione zarzuty o znęcanie się nad zwierzętami. Grozi mu do dwóch lat więzienia. Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Akceptuję Dowiedz się więcej o ciasteczkach

Ulicą biegnie olbrzymi pies, przerażony, sierść zjeżona, ogon podkulony. Przewraca śmietniki, wpada na ludzi, skamle żałośnie. Jakiś facet z ciekawością patrzy co się dzieje i widzi, że tego wielkiego psa goni jakiś malutki kundelek, mniejszy od jamnika.

Były senator oskarżony o znęcanie się nad psem ze szczególnym okrucieństwem. Ruszył proces Opracowanie: Poniedziałek, 29 listopada 2021 (10:07) Aktualizacja: Poniedziałek, 29 listopada 2021 (13:48) Przed Sądem Rejonowym w Kościerzynie rozpoczął się proces byłego senatora Waldemara Bonkowskiego (zgodził się na podawanie danych osobowych), oskarżonego o znęcanie się nad psem ze szczególnym okrucieństwem. Bonkowski w rozmowie z dziennikarzami stwierdził, że nie czuje się winny i sprawa ma charakter polityczny. Były senator Waldemar Bonkowski /Adam Warżawa /PAP 62-letniemu Waldemarowi Bonkowskiemu postawiono zarzut "znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem w ten sposób, że przywiązał zwierzę do haka holowniczego samochodu, ruszył i zwiększając prędkość, tak że pies nie nadążył, przewrócił się i był ciągnięty". Zdarzenie zarejestrowała kamera z auta jadącego za samochodem Bonkowskiego. Na filmie widać, jak mężczyzna przywiązuje sznurkiem psa do samochodu i rusza autem. Zwierzę początkowo biegnie, ale później nie nadąża za jadącym samochodem. Przewraca się i jest wleczone za pojazdem. Nagranie wideo zostało przekazane policji. Jak wykazała sekcja zwłok, zwierzę doznało "obrażeń narządów wewnętrznych skutkujących niewydolnością krążeniowo-oddechową", w następstwie których straciło trakcie śledztwa Bonkowski nie przyznał się do postawionego mu zarzutu. Składając wyjaśnienia przedstawił odmienne motywy swojego zachowania - informowała na początku kwietnia Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Jak relacjonuje obecny w sądzie reporter RMF FM Kuba Kaługa, przed wejściem na salę sądową Waldemar Bonkowski stwierdził, że oskarżyły i oczerniły go antypolskie media, które powinny zająć się sprawą schroniska w Kościerzynie, a nie nim. Pytany o to, w jakich okolicznościach zginął jego pies - milczał. Prokuratura podkreślała z kolei, że w analogicznej sytuacji spawa wyglądałaby tak samo, niezależnie od tego, kto byłby sprawcą. Pełnomocniczka Waldemara Bonkowskiego wnosiła o wyłączenie jawności rozprawy - ze względu na zakłócenie porządku publicznego i ważny interes prywatny. Opowiadała też o hejcie, z którym spotyka się Bonkowski. Sąd jednak odrzucił ten wniosek. Po odczytaniu aktu oskarżenia Waldemar Bonkowski nie przyznał się do winy i przez kilkadziesiąt minut składał wyjaśnienia. Mówił, że w dniach, gdy doszło do zdarzenia, był chory i miał wysoką gorączkę. Psy uciekły, a na to, że błąkają się po okolicy uwagę miał mu zwrócić ksiądz proboszcz. Bonkowski tłumaczył, że chciał jak najszybciej odnaleźć psy, bo mogły być niebezpieczne. Nie poprosił nikogo o pomoc. Były senator mówił, że odnalazł psy ok. 2,5 km od domu. Wyjaśnił, że nie mógł ich włożyć do bagażnika lub na tylne siedzenie, bo każdy z nich waży ok. 80 kilogramów, a on tego dnia - jak stwierdził - "słaniał się na nogach" - z powodu choroby. Zdecydował się przywiązać sukę Zoję, owczarka kaukaskiego, za pomocą smyczy do haka holowniczego auta, a drugi pies Hazar biegł w pewnej odległości za samochodem. Bonkowski tłumaczył, że jechał bardzo wolno ok. 5 km na godzinę ok. 3,5-4 km drogami polnymi i przez las, co jakiś czas zatrzymując auto. Przez cały czas miał też otwarte szyby w samochodzie, aby nawoływać drugiego psa. Jak wyjaśnił, na szosę wjechał, mając ok. 700 metrów do bramy wjazdowej swojego domu. Jadące za nim auta zaczęły na niego trąbić. Jeden z kierowców, który mnie wyprzedził krzyknął: "pan psa ciągnie", ja mu odpowiedziałem, że “nie ciągnę, a prowadzę’. W pewnym momencie, kiedy byłem już kilkadziesiąt metrów od bramy zauważyłem, że Zoja się przewróciła. Zacząłem psa reanimować, masować - mówił w sądzie były senator. Bonkowski pytał, dlaczego zabrano mu tylko jednego psa, a nie wszystkie zwierzęta, skoro miał się znęcać nad zwierzętami. Oskarżał też prokuraturę o to, że zwierzę, które mu zabrano, zdechło w schronisku. Były senator odniósł się też do informacji, że po wejściu policji na jego posesję miał wskazać innego psa niż ten, który był ciągnięty za autem. Jak przekonywał, funkcjonariusze zajęli się pierwszym psem, jakiego zobaczyli i nie pytali go, więc nie wskazywał właściwego. Jednocześnie stwierdził, że powiedział policjantom, że pies padł. W procesie jako oskarżyciele posiłkowi występują cztery organizacje zajmujące się ochroną zwierząt. Bonkowski zapowiedział, że nie odpowie na pytania ich przedstawicieli. Jak relacjonuje reporter RMF FM Kuba Kaługa, mówiąc o tym, wspomniał o "lewackich i kodziarskich bojówkach". Za znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem grozi do pięciu lat więzienia. W trakcie rozprawy przed budynkiem sądu zgromadziła się grupka manifestujących z transparentami: "Miejsce psycholi jest za kratami!!!", "Pies już zginął. Kto następny?". Następną rozprawę sąd wyznaczył na 31 stycznia. Podczas procesu ma być przesłuchanych ok. 10 świadków. Waldemar Bonkowski to znany na Kaszubach lokalny polityk. W wyborach parlamentarnych w 2015 uzyskał mandat senatora z ramienia Prawa i lutym 2018 r., po serii antysemickich wpisów w mediach społecznościowych, Bonkowski został zawieszony przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w prawach członka partii i został senatorem niezrzeszonym. W wyborach 2019 r. starał się o reelekcję z własnego komitetu wyborczego, ale nie dostał się do parlamentu.
Całkiem zabawny i zabawny widok - pies czołgający się na pięcie z podniesionymi nogami. Ale w rzeczywistości nie jest to zbyt zabawne, ponieważ takie zachowanie jest poważnym problemem. Dlatego konieczne jest zrozumienie, dlaczego istnieje chęć wiercenia się na ziemi, jakie choroby mówi i co należy zrobić w tym przypadku.
12 lutego, 2018 Zachowanie 5,889 WyświetleniaPogoń psa za samochodem, rowerem i innym poruszającymi się pojazdami może mieć tragiczne konsekwencje. Wpadnięcie pod koła często kończy się tragedią – utratą zdrowia lub życia. Dla bezpieczeństwa naszego czworonoga i własnego spokoju warto oduczyć psa biegania za wszelkimi pojazdami pies biega za poruszającymi się pojazdami?Wiele psów posiada silne instynkty łowieckie. Jeśli nie wypracujemy z czworonogiem zachowania zastępczego – istnieje duże prawdopodobieństwo, że będą biec za wszystkim co się za samochodami może być swojego rodzaju walką o wcześniej oznaczoną (moczem) przestrzeń. Najczęściej dzieje się tak w przypadkach, gdy nie posiadamy za poruszającymi się autami może być również uwarunkowana przez zbyt małą dawkę aktywności fizycznej. Pies w ten sposób uwalnia energię, którą powinien pożytkować w inny, kontrolowany psy, bieganie za autami traktują również jako świetną oduczyć psa biegania za samochodami?Te niebezpieczne zachowanie należy eliminować już w wieku szczenięcym. Wszak, stanowi ono naprawdę ogromne zagrożenie dla naszego pupila. O ile my możemy na niego uważać, o tyle kurier, listonosz czy inny nieświadomy gość może wyrządzić naszemu czworonogowi oduczania psa niepoprawnego zachowania wymaga ogromu cierpliwości. Nauka może potrwać nawet kilka-kilkanaście uwagi czworonogaJednym ze sposobów, które pozwalają uniknąć niepożądanego zachowania czworonoga jest odwracanie uwagi psa. W tym celu musimy nauczyć psa komendy „uwaga”.Pokaż psu smakołyk na wysokość momencie, gdy pies spojrzy w Twoje oczy powiedz „uwaga” i nagródź komendę „uwaga” profilaktycznie. Gdy usłyszysz nadjeżdżający samochód, zastosuj komendę i nagrodź treningowaAby oduczyć psa biegania za samochodami pod naszą nieobecność (brak komendy „uwaga”) należy zastosować specjalną linkę linkę o długości 10/15 w bezpiecznej odległości od nadjeżdżających samochodów (większej niż długość linki).Pozwól psu dobrze się sam wymierzy sobie karę (gwałtowne wyhamowanie).Proces oduczania biegania za samochodami znacząco ułatwi znajomość komendy „nie!” / „nie wolno” itp.
Sprawą zajęła się już prokuratura. Autor:~Karolina. Reporterka 24 jechała w sobotę z rodziną i swoim pupilem na wystawę psów do Łodzi. Pies biegł na lince za samochodem. Właściciel usłyszał zarzut. Przed godziną 8 rano pani Karolina zobaczyła psa wiszącego za przyczepką. Widok był drastyczny, a internautka nie mogla
Piątek, 2 kwietnia 2021 (11:04) Dziś przesłuchany w prokuraturze zostać ma były senator Waldemar B. Policja czeka na wyniki sekcji zwłok psa, znalezionego podczas przeszukań prowadzonych po zatrzymaniu. Pies, którego początkowo wskazał B. nie miał obrażeń wskazujących na to, że był wleczony za autem. W prokuraturze w Gdańsku ma stawić się dziś były senator 61-letni Waldemar B. Podejrzewa się go o znęcanie się nad psem ze szczególnym okrucieństwem. Całe zdarzenie zarejestrowała kamera przypadkowego świadka. Mężczyzna uważa, że zarzut jest absurdalny. Na filmie widać, jak mężczyzna przywiązuje sznurkiem psa do samochodu i rusza autem. Zwierzę początkowo biegnie, ale później nie nadąża za jadącym samochodem. Przewraca się i jest wleczone za pojazdem. Nagranie zostało rejestrowane przez kierowcę, który jechał za autem Waldemara B. Mam zwierzęta od 40 lat, kocham zwierzęta, nawet w adopcje koty wziąłem - mówił w rozmowie z Interią były senator. Polityk przedstawił swoją wersję wydarzeń. Pies wydostał się poza ogrodzenie, szukałem go, odnalazłem i po prostu doprowadziłem go na swoją posesję. Pies biegł, krokiem sobie szedł (za samochodem - przyp. RMF FM.) Dodał, że faktycznie zahaczył smycz psa o hak samochodowy. Tłumaczył, że zrobił to, aby "doprowadzić psa do domu". Gdy zauważył, że zwierzę się przewróciło, od razu się zatrzymał. Waldemar B., to znany na Kaszubach lokalny polityk. W wyborach parlamentarnych w 2015 uzyskał mandat senatora z ramienia PiS. W lutym 2018 r., po serii antysemickich wpisów w mediach społecznościowych, został zawieszony przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego w prawach członka PiS i został senatorem niezrzeszonym. W wyborach 2019 r. starał się o reelekcję z własnego komitetu wyborczego, ale nie dostał się do parlamentu.

Misutek biegnie do mnie radośnie i wita się rozczulająco. No to wiadomo, że od pierwszego razu oszalałam na jego punkcie. 💕 🐾

Waldemar B. został zatrzymany w sprawie znęcania się nad psem. Mężczyzna przywiązał zwierzę do auta, a następnie ruszył, ciągnąc je za sobą. Byłemu senatorowi grozi do 5 lat więzienia. Jak poinformowało Radio Gdańsk, historia została nagłośniona, dzięki nagraniu jednego z kierowców. Na wideo zarejestrowanym z kamerki samochodowej widać, jak mężczyzna kierujący autem ciągnie psa, przywiązanego do haka. Wideo ze zdarzenia trafiło na policję. Pies przez chwilę biegnie za samochodem, po czym upada i jest ciągnięty po jezdni. Nagranie zostało wykonane przez świadka, osobę, która jechała za samochodem mężczyzny - poinformowała Grażyna Wawryniuk z gdańskiej Prokuratury Okręgowej. Po interwencji funkcjonariuszy okazało się, że podejrzany to były senator PiS Waldemar B. Mężczyzna podczas zatrzymania był trzeźwy. Były senator PiS skatował psaDominika Polak z KPP w Kościerzynie poinformowała, że senator miał jeszcze w domu dwa psy. Jeden z nich został zabrany przez policję i przekazany do B. odniósł się do zarzutów w rozmowie z portalem Mężczyzna przekonuje, że jest miłośnikiem zwierząt. Jest to absurd po prostu. Pies wydostał się poza ogrodzenie, szukałem go, odnalazłem i po prostu doprowadziłem go na swoją posesję. Zahaczyłem go na smyczy o hak, oczywiście. Tylko tyle. Żeby doprowadzić go do domu. Pies się przewrócił, to natychmiast się zatrzymałem i go odpiąłem. Tyle mogę powiedzieć - relacjonuje podejrzany. Były senator Prawa i Sprawiedliwości zasłynął z homofobicznych i ksenofobicznych wypowiedzi. Polityk uchodźców z Syrii określił słowami "syf, kiła i mogiła", a członków KOD nazwał idiotami.
. 503 436 180 55 61 471 203 116

pies biegnie za samochodem